dialog

09/03/2017 22:19
Irytuje niecierpliwosc w opisach sytuacji w Palestynie i Izraelu. Pozostalych krajow nekanych przez konflikty wewnetrzne i zewnetrzne psudofelietonisci w blogosferze nie wymieniaja. Potrafia jednak odwaznie stawiac pytania. Zawsze twierdzilem, ze poruszane kwestii z tzw. wielkiego swiata jest mniej sensowne, bo maly jest nasz bezposredni wplyw na ich rozwiazanie, kwestie natomiast aktualne na wlasnym prowincjonalnym podworku sa latwiejsze do pojmowania, a szukanie rozwiazan bardziej efektywne, chociaz mniej efektowne.
Niestety pociagaja nas bardziej problemy globalne. Zapominamy przy tym czesto, ze Europa potrzebowala na tworzenie struktur obywatelskich prawie tysiaca lat. Podobnie jest z krytyka Izraela, czesto niezbedna i sluszna. Zapominamy przy tym, ze Izrael jest jedyna “demokracja”na Bliskim Wschodzie. Zapominamy rowniez, ze polityka rzadu izraelskiego, popierana wprawdzie przez uzyskana wiekszosc w Knesecie, krytykowana jest przez mniejszosc, ktora moze stanowic prawie polowe populacji. Nie ma się z czego cieszyć, bo Polska będzie nękana przez silne huragany, nadmierne ulewy, długie i silne upały oraz susze, a zjawiska te będą występowały miejscowo, centrum stanie się pustynią, wiele miejsc będzie pozbawionych wody, a trzeba pamiętać, że nasz kraj ma małe jej zasoby, znana nam roślinność i zwierzęta wyginą, bo warunki klimatyczne nie będą sprzyjające. Wszystko to będzie miało ogromny wpływ na rolnictwo, które już teraz ma problemy. A ogrzewania może będzie mniej, zastąpi je za to klimatyzacja, która umożliwi jako takie funkcjonowanie w zmieniającym się klimacie, a mam na myśli przedłużające się upały, od wiosny do jesieni włącznie. Zysk więc żaden. 
Poza tym, przestańmy się skupiać na czubku własnego nosa, a pomyślmy o tym problemie globalnie.Problem wielostronnie zlozony postrzegamy przewaznie jednostronnie przez majacych (jak wspomnialem wyzej) przyproszone oczy. Niepodzielnie dyskutujemy na temat sprzecznosci zlozonych problemow polityczno-spolecznych podazajac w blogosferze do nikad.
Pytania zasadnicze o konlikt arabsko-arabski, palestynsko-palestynski, izraelsko-izraelski etc. pozostaja bez odpowiedzi. Kolem ratunkowym jest natomiast tylko polityka Izraela. Temu sluzy rowniez mitologizowanie negatywne. Nasuwa sie twierdzenie, ze niezmiernie brakuje nam obrazow i postaci negatywnych. Tracimy wiec czas na ich ciagle poszukiwanie. Motyw eliminacyjny jest dosc wyrazny nie tylko w antysemityzmie polskim. Jest on bowiem wszechobecny w calej Europie Srodkowej. Pokrywa sie to niejako z chrzescijanskim porzadkiem moralnym. Tusk w UE faktycznie cos znaczy, Kaczynski i swita pozostaja natomiat w szarocieniu UE. Jeden mial w polityce krajowej swoje piec minut, link drugi wlasnie rozkoszuje sie danym mu czasem. Obaj politycy i obie partie byly i pozostaja wyborem mniejszego zla, dla ktorejkolwiek strony. Czyli ponownie wiele halasu o nic, pozostaje wiec czekac lub dzialac na nowe pokolenia polityczek i politykow. Nie tu zadnego znaczenia, kto kogo kocha. Nikt, nigdzie nie zbudowal demokratycznego spoleczenstwa obywatelskiego w ciagu 27 lat. Dajmy sobie czas lub wezmy sie do roboty, Przepisywanie doniesien z prasy porannej nie wystarczy.